Coraz rzadziej w ofertach pracodawców można znaleźć informację o potrzebie wysłania listu motywacyjnego. Dlaczego tak się dzieje? Czy list motywacyjny stał się już przeżytkiem, a rekruterom w zupełności wystarcza sam życiorys?
Jeżeli ubiegasz się o stanowisko agenta OFE, przede wszystkim wysyłasz do potencjalnych pracodawców swoje CV. To właśnie tego oni najczęściej oczekują od swoich kandydatów. Czy list motywacyjny nie pomoże Ci zatem w zdobyciu wymarzonej posady? Postanowiliśmy to sprawdzić.
List motywacyjny w 2020 roku
Wielu pracodawców nie wymaga już od kandydatów wysyłania listu motywacyjnego, okazuje się jednak, że jest on mile widziany. Rekruterzy przychylniej patrzą na kandydatów, którzy zrobili coś więcej, niż to, czego od nich oczekiwano. Jest to sygnał, że konkretnej osobie bardzo zależy na otrzymaniu pracy w tej konkretnej firmie. W końcu list motywacyjny znacznie trudniej jest napisać, niż życiorys.
Jeżeli zatem szukasz pracy i zależy Ci na tym, aby zostać agentem OFE – nie wahaj się i oprócz CV, w swojej aplikacji zamieść również list motywacyjny. To sprawi, że potencjalny pracodawca na pewno zerknie na Ciebie przychylniej. Pamiętaj jednak o tym, że ten dokument musi być odpowiednio dopasowany do konkretnej oferty, a zatem powinien zostać spersonalizowany. Nie wysyłaj jednego listu motywacyjnego do kilku pracodawców!