z życia agenta OFE

Właśnie jechałam do biura. Kończyłam dzisiejsze wizyty u klientów, zawarłam kilka umów i byłam zadowolona. Musiałam teraz zawieźć papiery do firmy. I nagle na drogę wybiegło mi dziecko. Zahamowałam w ostatniej chwili. Jako agent ofe Radom wiele godzin spędzałam za kierownicą i miałam dość dobry refleks. Tym razem też mnie nie zawiódł. Jak zatrzymałam wóz wyszłam dowiedzieć się gdzie jest jakiś opiekun tego dziecka. Kawałek dalej zauważyłam starszą panią, która beztrosko rozmawiała, a dziecko bawiło się przy ruchliwej drodze. Odwiedzając ludzi w domach, jako agent ofe Radom wiele już widziałam, ale to była po prostu skrajna nieodpowiedzialność. Wzięłam dziecko za rękę i poszłam do tej kobiety spytać się czy to dziecko jest pod jej opieką. Okazało się, że to jego ciocia. Ale nie uwierzycie! Ona na mnie naskoczyła, że co ja się wtrącam do tego jak ona się dzieckiem zajmuje. Ja nie wiem co to za ludzie teraz są, jak można się tak zachowywać, nie dość, że nie dopilnowała dziecka, to jeszcze na mnie naskakuje, co za wychowanie, a raczej jego brak!

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *